Listopad w astrologii to zawsze czas zanurzania się głębiej w to, co ukryte, nieuchwytne, ale też najbardziej prawdziwe. To miesiąc, w którym zewnętrzny świat stopniowo cichnie, a wewnętrzne głosy stają się głośniejsze. W 2025 roku ta energia jest szczególnie wyrazista, ponieważ dominują wpływy Skorpiona, planety retrogradują, a Wenus i Mars przechodzą przez znaki o silnej, transformującej symbolice.

Wenus, Mars i lekcja autentycznych relacji

Początek listopada otwiera się konfrontacyjnie. Wenus w Wadze tworzy opozycję z Chironem i kwadraturę z Jowiszem, co przynosi napięcia w relacjach i wartościach. To czas, w którym możemy poczuć rozdźwięk między tym, co chcemy utrzymać dla poczucia bezpieczeństwa, ale również tym, co wymaga uzdrowienia.
Zranienia, które dotąd udało się zamieść pod dywan, wychodzą na powierzchnię. Zwłaszcza te związane z poczuciem bycia „wystarczającą”. Ale w tym samym świetle pojawia się też szansa na głębszą autentyczność, na relacje oparte nie na kompromisie, lecz prawdzie.

Kilka dni później Mars przechodzi do Strzelca, tworząc opozycję z Uranem. To gwałtowne otwarcie nowego cyklu energii, z głębi Skorpiona w wolność ognia. Napięcia mogą przynieść nagłe zmiany planów, nieprzewidziane decyzje i impulsywność, ale również oddech po długim okresie wewnętrznej presji. W tej konfiguracji pojawia się zachęta, by nie walczyć z tym, co się zmienia, lecz iść za impulsem, który niesie prawdę.

Pełnia w Byku: równowaga między pragnieniem a spokojem (5 listopada)

Pełnia w Byku przypomina nam, że nawet w procesie transformacji potrzebujemy zakorzenienia. Słońce w Skorpionie w opozycji do Księżyca w Byku przynosi moment kulminacji emocji, ale też wgląd w to, co naprawdę daje poczucie bezpieczeństwa.
Ten czas może pokazać, jak radzimy sobie z przywiązaniem, czy potrafimy odpuścić to, co już nie służy, czy wciąż trzymamy się dawnych schematów z lęku przed stratą.

Pełnia jest wspierana przez Marsa w sekstylu z Plutonem. Daje moc do działania, które jest nie tylko impulsem, ale transformacją. To doskonały moment na zamykanie etapów, na rytuały wdzięczności i decyzje, które pozwolą odzyskać równowagę między światem materii a emocji.

Retrogradacje i powrót do wewnętrznego kompasu

Od 9 listopada retrograduje Merkury w Strzelcu, a 11 listopada – Jowisz w Raku. Oba te ruchy kierują naszą uwagę do środka. Komunikacja, podróże i plany mogą ulec spowolnieniu, ale to nie jest kara, to chwila na przemyślenie kierunku, do zrozumienia, skąd naprawdę płynie nasza motywacja.

Merkury retrogradujący w Strzelcu może uczyć pokory wobec własnych przekonań. To czas, gdy słowa mają wagę, a prawda okazuje się bardziej złożona, niż się wydawało. Z kolei Jowisz w ruchu wstecznym prowadzi do refleksji nad emocjonalnym bezpieczeństwem i nad tym, jaką rolę odgrywa ono w naszych wyborach.

Listopad pod wpływem retrogradacji i aspektów wodnych znaków (Skorpion, Ryby, Rak) przynosi głęboką introspekcję, duchową higienę oraz oczyszczenie z iluzji.

Nów w Skorpionie: narodziny z ciemności (20 listopada)

Księżyc i Słońce spotykają się w 28° Skorpiona, w towarzystwie Merkurego i Lilith. To jedna z mocniejszych lunacji roku. Nów, który prowadzi przez cień, by odkryć prawdę, jakiej wcześniej nie chciałyśmy widzieć.
To moment, w którym może nastąpić głęboka przemiana, konfrontacja z własną mocą, z pragnieniem kontroli, z ukrytymi lękami. Lilith wnosi tu element surowej autentyczności: nie da się już udawać.

Jednocześnie Słońce i Merkury są w trygonie z Neptunem, co pozwala połączyć intuicję z głębokim wglądem. To nów idealny dla pracy z intencjami, które mają transformujący wymiar nie z poziomu życzenia, ale z poziomu duszy.

Z końcem miesiąca: światło Strzelca i oddech po ciemności

Po 22 listopada Słońce i Wenus wchodzą do Strzelca, a Saturn wychodzi z retrogradcji w Rybach. To przynosi ulgę, jakby po długim nurkowaniu w emocjach wreszcie można było wynurzyć się na powierzchnię. Energia staje się lżejsza, wizjonerska, bardziej otwarta.
Wenus w trygonie z Jowiszem i Saturnem (26–28 listopada) przynosi harmonię w relacjach i konkretne owoce wcześniejszych wysiłków.

To czas, gdy intuicja spotyka się z realizmem, a wszystko, co przetrwało listopadowe próby, zyskuje nową jakość.

Po trzech tygodniach cofania się w głąb własnych przekonań 29 listopada Merkury ruszy do przodu. To moment, w którym zaczniemy rozumieć sens minionych wydarzeń, słowa, które wcześniej były niejasne, nabierają znaczenia, a rozmowy, które utknęły, mogą się odblokować.


Miesiąc kończy się pięknym aspektem Wenus z Neptunem, niczym błogosławieństwo po burzy, przypomnienie, że miłość i piękno zawsze wracają po okresie ciemności.

Najlepsze dni w listopadzie 2025

17 listopada: Słońce w trygonie z Jowiszem i Saturnem

To kulminacja stabilnej, dojrzałej energii. Po tygodniach intensywności i retrogradacji, ten dzień przynosi równowagę między emocjami a rzeczywistością.
Trygon Słońca z Jowiszem wzmacnia poczucie sensu, optymizm i duchowy spokój, a trygon z Saturnem pozwala zakotwiczyć to, co wcześniej było tylko przeczuciem. To moment, w którym możesz realnie zobaczyć efekty pracy nad sobą, zarówno emocjonalnej, jak i zawodowej.

26 listopada: Wenus w trygonie z Jowiszem i Saturnem

Po trudnych relacyjnych testach z początku miesiąca, to dzień uzdrowienia serca. Wenus w Skorpionie otwiera się na głębokie porozumienie, a trygony z Jowiszem i Saturnem łączą miłość, stabilność i duchową dojrzałość.
Idealny moment na rozmowy, tworzenie relacji, ale też na sztukę, rytuały piękna, finansowe decyzje i twórczość. Czuć, że to, co ważne, wreszcie zaczyna działać z poziomu równowagi, nie przymusu.

30 listopada: Wenus w trygonie z Neptunem

Miesiąc kończy się jak oddech po burzy. Wenus w ostatnich stopniach Skorpiona łączy się z Neptunem w Rybach, miękko, mistycznie, uzdrawiająco.
To dzień otwartego serca, artystycznej inspiracji, duchowego połączenia. Emocje, które wcześniej były intensywne, stają się zrozumiałe i łagodne.
Świetny moment na pracę z intuicją, tarotem, energią, muzyką czy snem. To wibracja miłości, która nie potrzebuje słów, a miłości do życia, do siebie, do ciszy.

Dni pełne wyzwań

2 listopada: Wenus w opozycji z Chironem i kwadraturze z Jowiszem

To emocjonalny test. Stare rany w relacjach mogą się otworzyć, szczególnie te dotyczące poczucia własnej wartości i potrzeby bycia zauważoną.
Nadmierne oczekiwania lub próby „ratowania” innych mogą odbić się na Twojej energii. To dzień, który uczy, że miłość nie oznacza poświęcenia. Dobrze zwolnić, pobyć samej, przyjrzeć się, gdzie wciąż działasz z lęku, a nie z miłości.

4 listopada: Mars w opozycji z Uranem

To najbardziej wybuchowy dzień miesiąca. Mars wychodzi z wody Skorpiona i natychmiast napotyka opór Urana, gniew, impulsy, zaskakujące wydarzenia. Może dojść do konfliktów, napięć, czy nagłych decyzji.
Energia rewolucyjna, nieprzewidywalna, ale również dobry moment, by zmienić coś świadomie, zanim życie zrobi to za Ciebie. Uziemienie i dystans to klucz do przetrwania. Uwaga na wypadki, czy przypadki.

19 listopada: Merkury (w retrogradacji) w opozycji z Uranem i trygonie z Neptunem

To dzień chaosu informacyjnego, nieporozumień i przesterowanej intuicji. Uran wprowadza nagłe wiadomości, zmiany planów, a Neptun miesza w emocjach i trudno odróżnić fakty od przeczucia.
Nie podejmuj pochopnych decyzji, zwłaszcza zawodowych. Ten dzień ma potencjał objawienia, ale dopiero po czasie widać, co było prawdą. Uważaj też na przemęczenie psychiczne.

Spójrz we własne niebo z kosmogramem mojego autorstwa:

299 PLN

349 PLN

13 lipca – 28 listopada 2025 (Ari 01°56’ – Pis 25°09’)

Retrogradacja Saturna w 2025 roku będzie miała miejsce na granicy Barana i Ryb. To 137 dni intensywnej, choć często cichej pracy wewnętrznej – pracy, którą trudno opisać słowami, ale której efekty odczuwa się latami. Zobaczmy, co niesie ta retrogradacja – dla nas wszystkich oraz dla każdego z nas z osobna.

Saturn – mit, planeta, strażnik granic

Saturn w astrologii to pan czasu, struktur, ograniczeń i odpowiedzialności. Jest archetypem starego mędrca, który nie daje łatwych nagród. To nauczyciel, który najpierw zadaje pytanie, a dopiero potem uczy odpowiedzi.

W mitologii greckiej Saturn był znany jako Kronos – bóg czasu, ale też… lęku. Pożerał własne dzieci, by nie zostać obalonym. Jego postać pokazuje lęk przed zmianą, utratą władzy, przemijalnością. Ale też coś jeszcze: w Saturnie zaklęta jest nasza zdolność do budowania tego, co trwałe. To, co się nie zawali, kiedy zgaśnie entuzjazm i zniknie inspiracja.

Symbolika retrogradacji Saturna

Gdy planeta wędruje pozornie „do tyłu”, nie oznacza to chaosu – oznacza korektę, zwolnienie i głęboki wgląd. Saturn w ruchu wstecznym to czas, w którym zatrzymuje się zegar zewnętrzny, a odzywa ten ukryty – wewnętrzny, duchowy, milczący.

To czas, gdy nie działamy „na pokaz” – ale w zgodzie z sumieniem. Gdy trzeba wrócić do niedokończonych tematów: zobowiązań, konsekwencji decyzji, struktur naszego życia, które zbudowane zostały zbyt pośpiesznie lub bez fundamentu.

Chronos and his child by Giovanni Francesco RomanelliNational Museum in Warsaw, a 17th-century depiction of Titan Cronus as „Father Time,” wielding a harvesting scythe

Znaczenie dla kolektywu – Saturn retro w Baranie i Rybach

Ten konkretny cykl (2025) rozpoczyna się w Baranie – znaku początku, impulsu, działania. To tak, jakby Saturn zapytał: Czy wiesz, dokąd biegniesz? Czy za tym impulsem stoi odpowiedzialność?

Ale wraca do Ryb – znaku rozpuszczania, iluzji, duchowości i snu. W kolektywnym sensie ta retrogradacja może:

Może to być czas, gdy świat musi ponieść konsekwencje swoich zbiorowych marzeń, ucieczek, iluzji.

Indywidualne znaczenie retrogradacji Saturna

Dla każdej osoby ten czas działa inaczej, zależnie od tego, gdzie w horoskopie urodzeniowym znajduje się późny stopień Ryb i początek Barana – to one będą poddane kontroli Saturna.

W ogólnym sensie, Saturn retrogradujący uczy:

Jeśli masz ważne punkty horoskopu w tym rejonie – Ascendent, Medium Coeli, Słońce, Księżyc, planety osobiste – możesz w tym czasie poczuć presję związaną z obowiązkiem, zobowiązaniem, korektą planów, lub trudnością w ruszeniu do przodu.

Ale jeśli potraktujesz ten czas nie jako „przeszkodę”, tylko jako wewnętrzną pracownię rekonstrukcji, możesz zbudować coś naprawdę trwałego – fundament, który nie pęknie w pierwszym lepszym kryzysie.

Saturn retro – duchowy cień i siła

Saturn w Rybach (szczególnie retrogradujący) konfrontuje z cieniem duchowości: pustką po fałszywych nauczycielach, wypaleniem duchowym, samotnością egzystencjalną. Ale to właśnie wtedy odnajdujemy własny głos – głos, który nie potrzebuje już aprobaty ani zewnętrznych znaków.

Saturn w Rybach nie pyta „czy ci wolno?”, ale: czy masz odwagę wziąć odpowiedzialność za to, co czujesz jako swoje?

Praktyczne wskazówki na czas retrogradacji

Saturn mówi „sprawdź jeszcze raz”

Gdy Saturn się cofa, wszystko, co było tylko połowiczne, niedojrzałe, niepewne – zostaje poddane próbie. Nie po to, by Cię zniszczyć, ale by pomóc Ci to wzmocnić.

Czas retrogradacji Saturna nie jest łatwy. Ale jego dary są najcenniejsze – bo przetrwają każdą burzę. To nie jest czas spektakularnych sukcesów, lecz czas wewnętrznej architektury, kamień po kamieniu.

A kiedy Saturn wróci do ruchu prostego pod koniec listopada, możesz już stać wyprostowana – z wiedzą, że to, co trwa, jest prawdziwe.

Jesteś tu, bo przyciągnęła Cię astrologia? A może czujesz, że to dopiero początek Twojej kosmicznej podróży?

Ten e-book zastąpi Ci niejeden kurs, za który zapłacisz setki złotych!

Poznaj przewodnik po tajemnicach Zodiaku, archetypach i ukrytej mocy, która czeka, byś ją odkryła.

119 stron wiedzy i praktyki:
✦ Planety, znaki, domy, aspekty
✦ Przykłady i ćwiczenia do autointerpretacji
✦ Przejrzyste schematy i pytania pomocnicze
✦ Mistyczny klimat i klarowna struktura

Ten e-book to konkretna, przystępnie podana wiedza, która przeprowadzi Cię przez wszystkie najważniejsze elementy horoskopu urodzeniowego – od znaków, przez planety i domy, aż po aspekty. Znajdziesz tu też dziesiątki praktycznych przykładów, ćwiczeń oraz pytań pomocnych w autointerpretacji.